Nasze własne

Wysłany: Sob 0:19, 22 Mar 2008     Temat postu:


Szary świt
Szary dzień nastał.
Kaganek wiedzy ledwie się żarzy.

W szarej zatoce
Szara łódź czeka
Na szarym niebie gwiazda przewodnia.

W szarej oddali pulsuje życie
W tempie galery pogania czas
Nauka, praca, praca, nauka
Do horyzontu czarnej kurtyny


wiem wiem - dużo rymuje ale po prostu " ten typ tak ma" ale dzieki za uwagi

Wysłany: Sob 0:35, 22 Mar 2008     Temat postu:


oo ten mi się podoba
tylko zmień ten kaganek wiedzy bo to już było
może lepiej
--- tli się zaledwie lub rozbłyska tylko a nawet niech sie ledwie żarzy ale na bank nie kaganek wiedzy, bo ni to brzmi ni pasuje do kontekstu
lepiej coś z człowieczeństwem coś tak wyrwane przy skórze , jakieś takie słowo które mieści się w granicach twojego ciała, żeby ktoś postał tu, pomyślał, żeby musiał jeszcze raz... a w tym momencie go zbija z tropu ten kaganek i mu wali prosto w łeb i ni ciut nie pasi


PS rymy nie są złe ale nie za wszelką cenę i nie rób Częstochowy.
bo czasem przez usiłowanie dopasowania rymu ulatuje ta moc, ten dreszcz
i sie z pieknej metafory moze zrobic przyspiewka ludowa np